Zima na dobre zadomowiła się w kraju, dzięki czemu każdego dnia możemy cieszyć się jej urokami: koniecznością odśnieżenia samochodu, korkami na oblodzonych ulicach, a w przypadku osób podróżujących autobusami – spóźnieniami sięgającymi w najgorszych przypadkach kilkudziesięciu minut. Z tej okazji warto przypomnieć sobie słynne zdjęcie, które idealnie obrazuje całą epokę PRL-u. Zdjęcie podpisywane często słynnym hasłem Edwarda Gierka: „pomożecie?”.
Jaka jest geneza słynnej fotografii? Została ona zrobiona na początku 1979 roku, czyli w trakcie tzw. „zimy stulecia”. Temperatura sięgała wówczas -25 stopni, powodując awarie sieci wodociągowych i gazowych. Nastąpiły przerwy w dostawie prądu. Ludzie marznęli we własnych domach, brakowało im wody, a nawet możliwości jej zagrzania.
Śnieżyce sparaliżowały ruch drogowy i kolejowy – warstwa białego puchu sięgała na ponad 70 cm. Nastroje społeczne znacznie się pogorszyły; niektórzy twierdzą wręcz, że zima była jedną z przyczyn strajków z 1980 roku. Nasi ówczesny rządzący znaleźli jednak cudowne – w ich mniemaniu – lekarstwo na wszystkie niedogodności związane z mrozem. Nakazali zwiększyć produkcję kaloryferów. Tak, Polska lat siedemdziesiątych była krajem pełnym absurdów.
Mimo wszystkich problemów, które udało jej się spowodować, „zima stulecia” daleka była od pobicia jakichkolwiek rekordów. W latach dwudziestych zdarzały się miesiące, w których temperatura sięgała -40 stopni, a jednak ludzie radzili sobie znacznie lepiej. Dlaczego? Ponieważ u władzy były wówczas osoby znacznie zaradniejsze. Peerelowski rząd jednak patrzył na sytuację z innej perspektywy. Takiej perspektywy:
Widzicie więc, że warunki za oknem nie należą do najgorszych. Jeśli wasz autobus spóźni się kilka minut, nie ma powodu narzekać – przynajmniej nie jest to „zima stulecia”.